Kiedy dziecko idzie do szkoły, jego mózg się zmienia i ogranicza tę cudowną zdolność mimowolnej i bezwysiłkowej nauki, którą wykazuje się ono w wieku przedszkolnym. Mózg dziecka dojrzewa i zmienia swoją organizację.
Nie chłonie wszystkich informacji z otoczenia, lecz zaczyna starannie je selekcjonować. Dziecko zaczyna się uczyć tylko tego, na czym się skoncentruje. Wymaga to większego wysiłku i umiejętności uczenia się. Naszym obowiązkiem powinno być dbanie o to, żeby początkujący uczeń, na starcie swojej długiej ścieżki edukacyjnej, uczył się jak najlepszymi metodami, w życzliwej i pełnej wsparcia atmosferze. Szczególną troską musimy objąć naukę czytania i matematyki, gdyż będą stanowiły one filar umiejętności uczenia się i myślenia małego człowieka.
Nauka czytania Metodą Zaangażowania Emocjonalnego
Od dawna wiadomo już, że tradycyjny sposób nauki czytania przez składanie literek i sylab jest mało efektywny. Taka metoda stosowana jest od blisko 300 lat i wiemy już, że dzieci za nią nie przepadają.
Niestety – najczęściej po kilkunastu minutach żmudnego literkowania okazuje się, że dziecko zupełnie nie wie, co czytało i cały proces poszedł na marne. Dziś nasza wiedza na temat mózgu i czytania znacznie posunęła się do przodu, co pozwoliło opracować bardziej skuteczne, efektywne i przyjazne metody.
Nauka czytania Metodą Zaangażowania Emocjonalnego jest wymagająca, ale też zachęcająca, bo dzieci (i rodzice) bardzo szybko widzą efekty swojej pracy, co motywuje do coraz lepszego posługiwania się tą umiejętnością. Stosowana przez nas metoda zakłada również ćwiczenie myślenia, pamięci i koncentracji, dlatego trening nie ogranicza się wyłącznie do czytania, a możliwe do zaobserwowania efekty sięgają znacznie dalej.
Co z matematyką?
Z badań profesor Gruszczyk–Kolczyńskiej wynika, że już po ośmiu miesiącach nauki matematyki w pierwszej klasie, liczba dzieci uzdolnionych matematycznie spada o połowę. Potwierdzają to również badania Ellen i Roberta Kaplanów, którzy są profesorami na Harvardzie. Uważają oni, że dzieci tracą uzdolnienia matematyczne, gdyż uczone są w sposób mało ambitny, schematyczny i odtwórczy. W opozycji dla tradycyjnych szkolnych sposobów nauczania, małżeństwo Kaplanów stworzyło nowe metody, które cieszą się ogromnym uznaniem na całym świecie (posługujemy się nimi również na zajęciach z matematyki w Akademii Nauki). Zakładają one stawianie przed dziećmi ambitnych wyzwań, które przede wszystkim rozwijają umiejętność logicznego myślenia.
A efekty?
W czwartej klasie dzieci rozwiązują skomplikowane układy równań, w piątej rachują macierze, a w szóstej obliczają pochodne, granice i całki i uwielbiają to robić, mimo tego, że wiele z nich przyszło do Akademii Nauki, bo nie lubili matematyki.