Załóżmy, że zrobiłeś dzisiaj 20 rzeczy i popełniłeś przy tym jeden błąd. O czym najprawdopodobniej będziesz myśleć przed zaśnięciem? Możemy się założyć, że właśnie o tym jednym, najprawdopodobniej mało znaczącym błędzie, który stanowił zaledwie niewielką część twojego dnia. Taka reakcje jest zupełnie normalna, a jej przyczyna tkwi w ewolucji mózgu.
Mózg jaskiniowca w Twojej głowie
Nasz mózg ewoluuje od ponad 600 milionów lat. Przez cały ten czas tworzył mechanizmy niezbędne do rozwiązywania problemów związanych z przetrwaniem, z którymi zmagali się nasi praprzodkowie. Skupianie się na negatywach jest efektem pracy ćwiczonego przez setki milionów lat mózgu reagującego na stan zagrożenia życia. Nasze mózgi nadal są mózgami jaskiniowców, a świat się zmieni i stawia przed nam zupełnie inne wymagania, niż przed naszymi przodkami.
Jak to było kiedyś?
Gdy na ziemi żyli nasi praprzodkowie, warunki były całkowicie odmienne od tych, z którymi mamy do czynienia teraz. Przeważnie funkcjonowali oni w małych grupach, raczej nie spotykali się z ludźmi, których nie znali. Kiedy dochodziło do spotkania, często sytuacja stawała się niebezpieczna. Panował głód, niedostatek szerzyły się choroby, powszechne były różne urazy, nie było tabletek przeciwbólowych, szpitali ani policji.
Życie naszych przodków polegało na tym, żeby łapać „marchewki” (czyli polować i szukać ciepłego schronienia) i unikać „kija” (czyli na przykład bycia pożartym przez dzikie zwierzę). Jeżeli raz nie złapiesz obiadu, to zawsze masz drugą szansę, ale gdy sam staniesz się obiadem? Wtedy drugiej szansy już nigdy nie będziesz mieć.
Właśnie dlatego dla naszych przodków, ważniejsze było uważanie na to, co niebezpieczne i zagrażające. W związku z tym mniej koncentrowali się na tym, co mogłoby stać się potencjalnym źródłem przyjemności. Nasi prapradziadowie, uważając przede wszystkim na to, żeby nie stać się dla kogoś obiadem, nieustannie szukali w otoczeniu sygnałów zwiastujących niebezpieczeństwo. Właśnie dlatego w naszych mózgach nadal jest zapisana trwała i silna tendencja do szukania potencjalnych zagrożeń.
Całą swoją uwagę skupiamy na negatywnych wiadomościach, a na pozytywne… nie zwracamy większej uwagi. Jeżeli ktoś powie ci 10 komplementów i przekaże jedną krytyczną uwagę, to co się stanie? Mózg szybko zapomni o komplementach, a krytykę zapamięta na długo.
Mózg – rzep na to, co negatywne i teflon na pozytywne wiadomości
Negatywne nastawienie to „domyślne ustawienie” naszego mózgu, pochodzące z epoki kamienia łupanego. Doświadczenia przyjemne, pożyteczne i korzystne zdarzają się wiele razy dziennie, zazwyczaj jednak przepływają przez nasz mózg jak woda przez sito, podczas gdy każde stresujące lub szkodliwe doświadczenie przyczepia się do niego jak rzep.
Dlatego neurobiolodzy mówią, że nasz „mózg jest jak rzep w stosunku do wydarzeń negatywnych i teflon na sytuacje pozytywne”. Niestety – pozytywne doświadczenia spływają po naszym mózgu jak po kaczce.
Jest krew, jest nagłówek
Na każdym kroku możesz widzieć skutki koncentracji na tym, co negatywne. W serwisach informacyjnych jest więcej negatywnych informacji niż pozytywnych, bo… pozytywne nikogo nie interesują. Nasze mózgi ich nie przetwarzają.
Dziennikarze doskonale wiedzą, że negatywne informacje przyciągają uwagę odbiorców, dlatego popularne jest wśród nich powiedzenie „jest krew, jest nagłówek”.
Upośledzenie zdolności do uczenia się
Koncentracja na negatywnych aspektach ma swoje konsekwencje. Po pierwsze i najważniejsze – aktywne „jaskiniowe programy w naszych mózgach” nas unieszczęśliwiają. Tryb walki (złość), ucieczki (lęk) albo zamrożenia (apatia, depresja, smutek) pozwoliły nam przeżyć w dżungli, ale nie mają nic wspólnego z jakością życia we współczesnym świecie.
Wręcz przeciwnie, traktowanie świata jako pola walki i potencjalnego zagrożenia sprawia, że nie możemy się nim cieszyć i twórczo realizować. Naukowcy uważają również, że tendencja koncentrowania się na negatywnych aspektach życia upośledza naszą zdolność do uczenia się i odkrywania nowych możliwości.
Negatywne emocje przekształcają się w negatywne cechy
Nastawienie na negatywne emocje ma jeszcze inne konsekwencje. Skupienie na negatywnych doświadczeniach buduje w nas pesymizm. Rozmyślanie o negatywnym doświadczeniu zmienia nasz mózg dokładnie tak samo, jak samo negatywne doświadczenie, czyli rozwija i utrwala sieci neuronowe związane z negatywnym nastawieniem. Negatywne stany umysłu zaś, na różne sposoby przekształcają się w negatywne cechy charakteru.
Czy znasz osoby, u których złość czy lęk stał się trwałą cechą, a nie przemijającym uczuciem?
Wszystko dzieje się w mózgu
Musisz pamiętać, że u podstaw wszystkich doświadczeń: myśli, wrażeń i wszystkiego, co przechodzi przez twoją świadomość, leżą procesy neuronowe. Każde doświadczenie jest konkretnym stanem aktywności neuronów. Wszystkie nasze cechy to odpowiednia kombinacja połączeń między neuronami w naszym mózgu.
Chcesz być szczęśliwym człowiekiem?
Neurobiolodzy mówią: „jeżeli chcesz być szczęśliwym człowiekiem, musisz się zaangażować, bo Twój mózg nie zrobi tego sam”. Jednym ze sposobów jest koncentrowanie się na pozytywności.
Koncentracja i rozmyślanie o pozytywnych doświadczeniach zmienia mózg dokładnie tak samo, jak pozytywne doświadczenia, czyli rozwija i utrwala sieci neuronowe związane z pozytywnym nastawieniem. Pozytywne stany umysłu zaś, na różne sposoby przekształcają się w pozytywne i dobre cechy charakteru.
Naukowcy stwierdzili, że jeśli przez 20 sekund skupisz się na wrażeniach, emocjach i uczuciach, towarzyszących pozytywnemu doświadczeniu (a nie przejdziesz nad nim do porządku dziennego – zgodnie z tendencją zapisaną w naszym mózgu), to mózg wytworzy grupę połączeń neuronowych związaną z tym pozytywnym doświadczeniem i stanie się bardziej wrażliwy na pozytywne sytuacje i docenianie siebie. Zacznie to skutkować większą wiedzą na temat silnych stron, które już masz, wzmocnieniem ich i wytworzeniem pozytywnych cech.
Twoje zadanie polega więc na zaprzestaniu zasilania starych obwodów, które wzmacniają twoje lęki i złość, a w zamian skupienie swojej uwagi na nowych, pozytywnych połączeniach nerwowych. Wszystko zależy od Ciebie!
Procedura AI (Aktywacja – Instalacja)
Neurobiolodzy uważają, że możesz w mózgu instalować dowolne stany i cechy. Dokładnie tak samo, jak na smartfonie instaluje się aplikacje, które sprawiają, że ten ma więcej funkcji i możliwości. Procedura wygląda nieco inaczej, ale sens jest mniej więcej ten sam.
Każda forma uczenia się powoduje zmiany w strukturze lub funkcji neuronów w mózgu. Samo pożyteczne, przyjemne doświadczenie nie wystarczy. Brak świadomego wysiłku włożonego utrwalenie pozytywnego doświadczenia sprawia, że większość korzystnych doświadczeń ludzi zostaje zmarnowana w mózgu. Pamiętasz? Mózg nie zrobi tego sam!
Przy odrobinie wysiłku możesz jednak sprawić, że zostawią one po sobie trwały ślad w sieci neuronowej.
Zmiany w strukturze neuronów pojawiają się w dwóch etapach, zwanych aktywacją oraz instalacją (procedura AI). Na pierwszym etapie, czyli podczas aktywacji, mamy do czynienia z doświadczeniem – na przykład poczuciem, że jest się lubianym. Na drugim etapie, czyli podczas instalacji, doświadczenie ulega ugruntowaniu w magazynie pamięci w mózgu.
Możesz tworzyć doświadczenia ważnych wewnętrznych zasobów
Rozwijaj te siły wewnętrzne, których najbardziej potrzebujesz. Na przykład, jeżeli chcesz się czuć bardziej lubiany przez kolegów i przyjaciół, możesz celowo szukać faktów, które będą świadczyły o tym, że jesteś lubiany. Mowa o drobnych sygnałach, takich jak uśmiech, aprobata w oczach, pomachanie ręką czy zaproszenie do wspólnej zabawy.
Przypomnij sobie każde wydarzenie, które mogłoby świadczyć o tym, że jesteś lubianą osobą (odważną, zauważaną, silną), choćby miał to być nawet drobny gest. Kiedy doświadczysz już swojego zasobu wewnętrznego, przejdź do fazy instalacji i uświadom sobie uczucie, które przeżyłeś, kiedy uczestniczyłeś w tym doświadczeniu.
Przedłuż to doświadczenie (na minimum 20 sekund), pozwól mu wypełnić umysłu, absorbuj je, by stało się częścią ciebie, czując, jak doświadczenie to wsiąka w każdą komórkę twojego ciała. Z biegiem czasu przemijające stany ulegają instalacji, w formie trwałych struktur neuronalnych.
Rozwijasz swoje zasoby psychiczne wtedy, gdy nieprzerwanie i wielokrotnie doświadczasz pozytywnych emocji (czyli myślisz o nich i na nowo przeżywasz), co prowadzi do trwałych zmian w twoim mózgu. Stajesz się wtedy bardziej wdzięczny, pewny siebie lub cierpliwy.
To, co masz wewnątrz, pozostanie z Tobą na zawsze
Tak jak nie można oduczyć się jazdy na rowerze, nie można też wyzbyć się wewnętrznych sił, który z biegiem czasu w sobie wykształcisz. Każdego dnia szukaj drobnych okazji do znajdowania użytecznych i przyjemnych doświadczeń. Możesz myśleć o tym, za co jesteś wdzięczny albo o ukochanych osobach. W poszukiwaniu pozytywnych doświadczeń możesz również odwołać się do przeszłych sukcesów i emocji, które wtedy czułaś.
Życzymy miłych doświadczeń związanych z instalacją pozytywnych cech i rozwojem wewnętrznej siły!