Spis treści
Co sprawia, że większość dzieci przestaje lubić matematykę? Brak talentu czy złe metody nauczania w szkole podstawowej? Niestety wiele badań wskazuje, że to drugie.
Jeżeli twoje dziecko nie lubi matematyki, nie rozumie zadań i ma problemy z liczeniem wcale nie musi to oznaczać, że nie ma matematycznego talentu.
Badania dowodzą, że pewne zdolności do rozumienia matematyki, a nawet fizyki są wrodzone i wykazują się nimi wszystkie kilkumiesięczne niemowlęta.
Dalszy rozwój tych zdolności następuje wraz z rozwojem umiejętności językowych.
Jeżeli dziecko posługuje się pojęciami góra, dół, prawo, lewo, przeszłość, przyszłość, to również świadczy to o zdolnościach matematycznych, ponieważ bazują one na tych samych strukturach jego mózgu.
Wnioski neuronaukowców korespondują z badaniami Roberta Kaplana, który uważa, że dosłownie każde dziecko ma matematyczny talent, który można rozwijać.
Również badania Edyty Gruszczyk-Kolczyńskiej wykazały, że więcej niż połowa polskich dzieci przed rozpoczęciem szkolnej edukacji wykazuje się uzdolnieniami do nauki matematyki, a co czwarte wysokim stopniem zadatków takich uzdolnień. W tej grupie jest tyle samo dziewcząt i chłopców.
Jednak już po 8 miesiącach nauki w szkole większość tych dzieci przestaje manifestować swoje znakomite możliwości, a w 4 klasie wykazują się nimi już tylko pojedynczy uczniowie.
Pan Robert i pani Edyta są zgodni co do tego, że talenty matematyczne dzieci są MARNOWANE, gdyż są nieumiejętnie rozwijane. Szczególnie podczas nauczania matematyki w klasach 1-3.
O niskich wynikach z matematyki najczęściej decyduje:
– brak sprawności rachunkowej,
– nieznajomość praw i własności działań,
– nieuwaga prowadząca do błędów przy obliczeniach – także nieskomplikowanych,
– nieumiejętność rozwiązywania zadań wieloetapowych, wymagających dobrania strategii rozwiązania składającej się z kilku kroków.
Na podstawie analizy błędów popełnianych na maturze z matematyki w roku 2018 ustalono, że jedną z głównych przyczyn niepowodzeń w maturalnym teście jest zła jakość edukacji matematycznej już na poziomie edukacji wczesnoszkolnej.
Analiza funkcjonowania badanych uczniów klasy pierwszej po kilku miesiącach nauki w szkole wykazała, że mali uczniowie są już:
Częściej też oczekują pomocy w rozwiązywaniu zadań matematycznych i słabiej reagują na absurdy w sytuacjach zadaniowych.
Problem jest poważny, bo z badań wynika, że CO CZWARTE DZIECKO ROZPOCZYNAJĄCE NAUKĘ ZEPCHNIĘTE JEST NA ŚCIEŻKĘ NIEPOWODZEŃ W NAUCE MATEMATYKI ze wszystkimi tego konsekwencjami.
Na tym nie koniec, gdyż w klasach czwartych – gdy edukacją matematyczną uczniów zajmują się już nauczyciele matematyki – MAMY DO CZYNIENIA Z KOLEJNĄ FALĄ NIEPOWODZEŃ. Z badań wynika, że w klasach czwartych już tylko 2-3 uczniów w klasie wykazuje się uzdolnieniami matematycznymi.
NIEPOWODZEŃ W NAUCE MATEMATYKI DOŚWIADCZAJĄ RÓWNIEŻ INTELIGENTNE DZIECI!
Odnośnie dzieci uważano dotąd, że zadziwiającą łatwość uczenia się matematyki mają tylko niektóre dzieci i łączono to z ICH OGÓLNĄ INTELIGENCJĄ.
Na podstawie badań nad rozpoznawaniem i oszacowaniem liczby dzieci z zadatkami uzdolnień matematycznych pani Edyta jednoznacznie odrzuciła te założenia. Analizując zjawisko niepowodzeń w nauce matematyki ustaliła, że doznawały ich zarówno DZIECI O WYSOKICH, JAK I NISKICH MOŻLIWOŚCIACH INTELEKTUALNYCH mierzonych skalami inteligencji.
Ponieważ nie sposób przejść obojętnie obok takiego marnowania możliwości umysłowych dzieci, pani Gruszczyk-Kolczyńska wnikliwie analizuje mechanizmy utraty zdolności matematycznych uczniów szkół podstawowych.
Oto kilka z nich:
1. INFANTYLIZACJA NAUKI MATEMATYKI.
Przez więcej niż pół roku nauki szkolnej w pierwszej klasie ogranicza się uczniom zakres liczenia najpierw do 10, a potem do 20 (co potrafi już robić przeciętny trzylatek!). Konsekwencją tego dzieci liczące w szerszym zakresie uczą się tego, co już dawno potrafią i tracą zainteresowanie działalnością matematyczną.
Towarzyszy temu niszczący proces rozleniwiania umysłów dzieci z zadatkami uzdolnień matematycznych.
2. PAPIEROWA MATEMATYKA.
Sprowadzanie edukacji matematycznej do przerabiania z uczniami zadań z zeszytów ćwiczeń lub z kart pracy jest tak powszechne, że nazwano to PAPIEROWĄ MATEMATYKĄ.
Polega to na tym, że rozdaje się dzieciom karty pracy lub poleca otworzyć zeszyty ćwiczeń na właściwej stronie, czyta się im zadanie i… dopilnowuje żeby wpisały w odpowiednie miejsce właściwą liczbę lub znaki działań i relacji.
Nie używa się pomocy naukowych, które pomagają dzieciom zobrazować sobie matematyczne zagadnienia których się uczą, a które są dla nich często zupełnie abstrakcyjne.
3. SKRACANIE PRZEZ NAUCZYCIELI CZASU PRZEZNACZONEGO NA EDUKACJĘ MATEMATYCZNĄ.
W klasach 1-3 dzieci uczą się systemem zintegrowanego kształcenia. To nauczyciel decyduje o tym, ile czasu w danym dniu przeznacza na realizację edukacji, polonistycznej, przyrodniczej, czy matematycznej.
Niestety czasu trwania edukacji matematycznej jest nagminne skracany.
Może być to spowodowane tym, że wielu nauczycieli osobiście doświadczyło kłopotów w nauce matematyki w szkole średniej i na maturze.
Stąd poczucie niskich kompetencji matematycznych i przeświadczenie, że matematyki nie sposób zrozumieć oraz osobista niechęć do zajmowania się działalnością matematyczną.
Takiego nastawienia nie sposób zmienić w trakcie studiów licencjackich trwających zaledwie 3 lata.
Dlaczego warto szukać odmiennych metod nauczania matematyki i rozwijać talenty dzieci w tym zakresie (szczególnie w klasach 1-3)?
1. BO DZIECI, KTÓRE ROZUMIEJĄ MATEMATYKĘ LEPIEJ RADZĄ SOBIE W SZKOLE I PRZEŻYWAJĄ MNIEJSZY STRES.
Matematyka to umiejętność rozwiązywania problemów.
Nie przez przypadek też nazywa się matematykę „Królową Nauk”.
Tak jak dzieci, które potrafią jeździć na łyżwach, szybciej nauczą się jeździć na nartach, gdyż następuje tzw. transfer umiejętności, tak też dzieci, które rozumieją matematykę lepiej radzą sobie z nauką innych przedmiotów ścisłych.
Uczniowie, którzy rozumieją matematykę, szczególnie na wyższych poziomach edukacyjnych, lepiej radzą sobie w szkole i przeżywają mniejszy stres. Mają szerszy zakres wiedzy, lepsze oceny i są bardziej pewni siebie (co często przekłada się na relacje z rówieśnikami).
2. BO MÓZGI DZIECI REGULARNIE ROZWIĄZUJĄCYCH MATEMATYCZNE ZADANIA I PROBLEMY LOGICZNE, SĄ LEPIEJ ROZWINIĘTE I BARDZIEJ FUNKCJONALNE.
Kiedy dziecko „główkuje” w jego mózgu następują realne i konkretne zmiany.
Badania wykazały, że rozwiązywanie zadań sprawia, że w obszarze kory przedczołowej rozwija się gęstsza sieć naczyń włosowatych. Dzięki temu mózg jest lepiej ukrwiony, a tym samym lepiej dotleniony i odżywiony, co wpływa na lepszą kondycję jego działania.
Trening umysłowy i życie we wzbogaconym środowisku zwiększa również wagę mózgu. Trenowane lub stymulowane neurony zwiększają swój rozmiar – mają o 25% więcej rozgałęzień i większą liczbę połączeń.
Większa liczba rozgałęzień bardziej rozsuwa neurony, prowadząc do zwiększenia objętości i gęstości mózgu. Idea, że mózg jest jak mięsień, który rośnie dzięki ćwiczeniom jest nie tylko metaforą.
3. BO WSZYSTKO TO, CO PRZYCZYNIA SIĘ DO ROZWOJU MÓZGU W OBSZARZE MATEMATYKI, PRZYCZYNIA SIĘ TAKŻE DO OGÓLNEGO, LEPSZEGO FUNKCJONOWANIA DZIECKA W SZKOLE (I W ŻYCIU).
W proces rozwoju talentu matematycznego w mózgu dziecka szczególnie zaangażowana jest kora przedczołowa.
Ten obszar jest kojarzony nie tylko z wyższymi funkcjami mózgu, takimi jak rozumowanie, czy zdolności do matematycznego myślenia.
Badania wykazują, że obszar ten odpowiada również za czytanie, zdolności muzyczne, umiejętność odkrywania nauki i angażowanie się w twórcze myślenie.
Oprócz tego także za inicjatywność, silną wolę, sumienność, inteligencją i zdolność przewidywania przyszłych wydarzeń. Jest też prawdopodobne, że to właśnie w tym miejscu rozwija się indywidualność i poczucie własnego ja.
Wszystko to, co stymuluje i rozwija ten obszar mózgu, przyczynia się również do rozwinięcia najwyższej formy inteligencji i twórczości.
4. BO REGULARNIE „GŁÓWKUJĄCE” DZIECI LEPIEJ SIĘ KONCENTRUJĄ I WIĘCEJ PAMIĘTAJĄ.
Acetylocholina to substancja chemiczna występująca w mózgu, która zaliczana jest do naturalnych czynników wpływających na działanie pamięci, zdolność koncentracji uwagi oraz procesy związane z uczeniem się. Acetylocholina moduluje również czuwanie i sen.
Odkryto, że poziom acetylocholiny w mózgu zwiększa się podczas intensywnego wysiłku umysłowego.
Po raz pierwszy zaobserwowano to zjawisko u zwierząt. Szczury szkolone na trudnych problemach miały wyższy poziom acetylocholiny niż szczury szkolone na problemach łatwych.
Potwierdzają to również badania na mózgach ludzkich.
5. BO ROZWÓJ TALENTU MATEMATYCZNEGO PRZYCZYNIA SIĘ DO ROZWOJU W OBSZARZE STEM.
STEM (z ang. TRZON, KORZEŃ) – akronim, który powstał od pierwszych liter słów: science (nauka), technology (technologia), engineering (inżynieria) i mathematics (matematyka). Dziś wielu ekspertów wskazuje na konieczność kształcenia u dzieci umiejętności w szeroko pojętych kategoriach z obszaru STEM.
Z badań przeprowadzonych przez infoShare Academy wynika, że w najbliższym czasie na całym świecie będzie brakowało około miliona osób z wykształceniem z tego obszaru.
W zawodach, które bazują na umiejętnościach STEM zatrudnienie (tylko w USA) w ciągu ostatniej dekady wzrosło o 24,4% w stosunku do innych branż, w których wzrost ten sięgnął ok. 4%.
Na kursach w Akademii Nauki dzieci rozwijają matematyczny talent, logiczne myślenie i odkrywają, że matematyką można się bawić.
Zapisz się wraz z dzieckiem na Dni Otwarte w Akademii Nauki w swoim mieście i wypróbujcie nasze metody!
Wybierz miasto z listy poniżej.
Zostaniesz automatycznie przekierowana(y) na stronę z niezobowiązującymi zapisami.
Zostaniesz automatycznie przekierowana(y)
na stronę z niezobowiązującymi zapisami.