Spis treści
Kiedy dziecko przeżywa trudności w szkole rodzi to stres, frustrację i bardzo często sprawia, że czuje się ono mniej wartościową osobą.
Rodzice dzieci, które mają problemy w szkole martwią się o nie i przeżywają wraz z nimi ich emocje.
Problemy dziecka sprawiają, że wszystkie osoby emocjonalnie z nim związane również odczuwają pewną formę stresu, presji, a niekiedy złość i bezradność.
Rodzice dzieci, które lubią szkołę i są wolne od stresu, również są od niego wolni.
Odprężone dzieci najczęściej są samodzielne w odrabianiu lekcji, szybko się uczą i zazwyczaj odnoszą sukcesy w szkole.
Dzięki temu ich rodzice po pracy mają więcej czasu na ciekawe zajęcia z rodziną, bo nie muszą siedzieć z dziećmi nad ich lekcjami.
„Mój na szczęście świetnie czyta; Moja na szczęście jest samodzielna przy odrabianiu lekcji; Ja zupełnie nie odczuwam tego, że mam dziecko w szkole, nawet nie wiem, kiedy ma wszystko porobione;” – możemy niekiedy usłyszeć od rodziców, którzy nie przeżywają stresów związanych z tym, że ich dzieci chodzą do szkoły.
Dlatego (dla dobra całej rodziny) zasadnym wydaje się poświęcenie chwili na refleksję nad tym, co przeszkadza dzieciom osiągać sukcesy, co się do nich przyczynia i jak można im pomóc, żeby czuły się szczęśliwsze w szkole.
Z naszej ponad dwudziestoletniej praktyki wynika, że każde dziecko, przy umiejętnym wsparciu może zacząć odnosić sukcesy w szkole i przeżywać pozytywne emocje z tym związane (co również wpływa na emocjonalnie związanych z nim rodziców). Wymaga to zaangażowania i cierpliwości, ale na dłuższą metę bardzo się opłaca.
Zacznijmy więc…
W 2017 roku zostały przeprowadzone badania wśród licealistów, które opisano w pracy: „Wpływ wiedzy o mechanizmach uczenia się i motywacji do samorozwoju na wyniki szkolne uczniów szkół średnich”. Mimo, że badaniem byli objęci uczniowie szkół ponadpodstawowych, to są oni jednak absolwentami szkół podstawowych, więc wyniki tych badań w jakiś sposób dotyczą i jednego i drugiego poziomu kształcenia.
Autor badań przyjął kilka hipotez badawczych. Jedną z nich było przypuszczenie, że duży odsetek uczniów przeżywa w szkole stres.
Zobaczmy, jak odpowiadali uczniowie na jedno z pytań zawartych w ankiecie badawczej.
Pytanie: Jakich emocji doświadczasz najczęściej w związku ze szkołą i procesem uczenia się?
Oto odpowiedzi:
Z badania wynika, że dominującą emocją związaną z procesem uczenia się jest stres, 80% wskazań. Niektóre osoby odpowiadały, że czują złość bądź obojętność, po 12,5%. Zaciekawienie zadeklarowało zaledwie 11% ankietowanych. NIKT NIE WSKAZAŁ RADOŚCI.
Sposób weryfikacji wiedzy (częste sprawdziany, kartkówki, przepytywanie pod tablicą) i zasady na jakich działa szkoła sprawiają, że u dzieci mogą odbierać szkołę jako miejsce dość opresyjne.
Skutkiem tego są:
Wymienione wyżej czynniki według psychologów wywierają największy negatywny wpływ na osiaganie sukcesów przez dziecko w szkole.
Przyjrzyjmy się im bliżej…
MÓZG TRÓJJEDYNY
Autorem koncepcji warstwowej budowy mózgu jest neurolog Paul MacLean. Uważa on, że nosimy w swojej głowie nie jeden, a trzy oddzielne mózgi. Dlatego czasami mówi się na nasz mózg, mózg trójjedyny (choć model ten uznawany jest za przestarzały i nadmiernie uproszczony, to mimo wszystko warto się z nim zapoznać, gdyż jest bardzo intuicyjny i dzieci świetnie go rozumieją).
Co składa się na trzy warstwy mózgu?
Kora przedczołowa.
Górna, przednia warstwa ukryta na twarzoczaszką to kora przedczołowa. Kojarzona jest z wyższymi funkcjami mózgu, takimi jak:
Gdy dziecko jest odprężone, kora przedczołowa pracuje harmonijnie, a dzieckoma możliwość rozwinięcia najwyższej formy inteligencji i twórczości, jednocześnie pozostając stabilnym emocjonalnie i w pełni efektywnym.
Co się jednak dzieje, kiedy jej działanie jest zaburzone przez nadmierny stres?
Dziecko może przejawiać problemy związane z koncentracją, brakiem wytrwałości i niemożnością finalizacji zadań, brakiem dyscypliny i samokontroli, dlatego często mogą pojawiać się zachowania konfliktogenne oraz nastawienie negatywne.
Mózg ssaczy
Niżej leży znacznie starszy mózg ssaczy, który sterujesilnymi emocjami i popędami, uczeniem się, pamięcią oraz poczuciem własnej wartości.
Harmonijnie działający sprawia, że mamy dobrą pamięć, jesteśmy stabilni emocjonalnie i nie mamy wahań nastroju. Kiedy działa synergicznie, osoba ma pozytywny filtr wewnętrzny, dostęp do dobrych wspomnień, pozytywne nastawienie emocjonalne.
Kiedy obszar ten pracuje nieprawidłowo w wyniku stresu, pojawia się agresywność, skierowana zarówno na zewnątrz, jak i do wewnątrz, ponure myśli, nadwrażliwość na krytyczne uwagi, niestabilność emocjonalna, kłopoty z pamięcią, stany lękowe (uczucie strachu bez konkretnego powodu), zmienność nastrojów, drażliwość, depresja, izolacja społeczna.
Mózg gadzi
Najgłębiej znajduje się najstarszy i najbardziej prymitywny mózg gadzi, który reguluje wszystkie nasze funkcje podtrzymujące życie.
Pierwotnie nasze mózgi służyły nie do myślenia, ale do zapewnienia nam możliwości przetrwania.
Dlatego kiedy dziecko (nieświadomie) poczuje się zagrożone, w jego mózgu zaczynają dominować niższe poziomy neurologiczna, a jego mózg przełącza się w jeden z trzech gadzich trybów alarmowych (przetrwania):
Tryb walki – w tym trybie dziecko jest nadmiernie pobudzone. Ma problem z koncentracją i rozumieniem tego, co się do niego mówi. Może być agresywne i buntujące się;
Tryb ucieczki – manifestuje się lękliwością i wycofaniem. Dziecko ma trudności z uspokojeniem swoich emocji, źle zapamiętuje informacje, unika wyzwań, odpływa myślami (co traktowane jest jako problem z koncentracją), ma problemy z uczeniem się i poczuciem własnej wartości;
Tryb zamrożenia – w naturze, kiedy zwierzę nie może walczyć z drapieżnikiem i wie, że nie ucieknie, jego mózg uruchamia ostateczny mechanizm obronny – zamrożenie (udaje martwe). Dziecko w stanie zamrożenia ma przede wszystkim niski poziom energii, wydaje się być rozleniwione, ma niską motywację, czuje się chronicznie zmęczone, apatyczne, czy niespokojne.
Przełączenie z „mózgu uczącego się” na „mózg walczący o przetrwanie” następuje w wyniku bodźca stresowego.
W przypadku dziecka może to być:
W trybie alarmowym dzieci (i dorośli) tracą zdolność pamiętania i uczenia się, gubią poczucie własnej wartości.
Mózg, który czuje zagrożenie wyłącza wszystkie wyższe funkcje kory przedczołowej. Dlatego nawet uczniowie, którzy dysponują wiedzą, nie potrafią jej z siebie wydobyć.
Jako przykład przywołamy historię pewnej dziewczynki, która odpytywana przy tablicy nie potrafiła pokazać Polski… na mapie Polski.
Stres zupełnie „wyłączył” tę uczennicę, która w tym momencie bardziej skupiała się na powstrzymaniu łez niż na pytaniach nauczycielki (a drwiące miny i kąśliwe docinki „kolegów” na temat jej inteligencji zupełnie nie wpływały mobilizująco).
Dziecko może „utknąć” w stanie dużego (tryb walki) lub zbyt małego pobudzenia (tryby ucieczki lub zamrożenia) na krótką chwilę, miesiące, a nawet lata.
Dzieci, które chronicznie „odpływają myślami”, czy też te nadaktywne, nie są w jakikolwiek sposób „słabsze”, niegrzeczne ani też nie są tymi, które nie starają się wystarczająco.
One zwyczajnie doświadczają nadmiernego stresu, dlatego kary, groźby, straszenie tylko zwiększają zagubienie. „Wyciągnijcie karteczki” prowadzi raczej do większego lęku, którego efektem bardziej jest zamrożenie, niż uspokojenie, chociaż efekt wizualny jest podobny – klasa w końcu jest cicho.
Trudno zmusić dzieci, aby się „uspokoiły”. Nadmierne lub zbyt małe pobudzenie nie jest ich wyborem. Co więcej, ponieważ często nie wiedzą jak to zrobić, nie mogą się też uspokoić.
Mamy nadzieję, że ten krótki opis może dać wyobrażenie, jak dużo dzieci jest ocenianych negatywnie w szkole, nie ze względu na brak wiedzy czy umiejętności, ale ze względu na bardzo reaktywny mózg ssaczy, który zbyt szybko przełącza je w „tryb walki o przetrwanie”.
W wyniku działania bodźca stresowego w organizmie dziecka następuje wyrzut kortyzolu (hormonu stresu).
Wysoki poziom kortyzolu przyczynia się do obumierania komórek mózgu, szczególnie w obrębie hipokampa (części mózgu odpowiedzialnej za pamięć i zdolność do uczenia się), co sprawia, że uczenie się i twórczość stają się utrudnione.
Doświadczając przewlekłego stresu człowiek staje się mniej zdolny do myślenia analitycznego, a hormony uwalniane do krwiobiegu utrzymują go w ryzach niższych funkcji mózgu (mózg gadzi).
Nie można również nie zwrócić uwagi na to, że stres wpycha dzieci w objęcia uzależniających pętli dopaminowych.
Dzieci, żeby odreagować emocjonalny ból związane z przeżywaniem stresu, szukają DOPAMINY – hormonu nagrody.
Jego źródło znajdują w grach komputerowych, serialach i mediach społecznościowych.
Ale jest w tym haczyk – te technologiczne używki są tak zaprojektowane, żeby potęgować stres, by ich użytkownicy łaknęli więcej… dopaminy. W ten sposób dzieci wpadają w uzależniającą pętlę dopaminową.
Można zauważyć, że dziecko po kilkugodzinnej sesji grania, oglądania seriali czy klikania na komórce, które rzekomo miały być formą odreagowania stresu, nie są w rzeczywiści zrelaksowane i odprężone.
Często objawem przestymulowania dopaminowego jest szybkie nudzenie się wszystkim.
Mimo, że powszechnie wiadomo, że dzieci w szkole przeżywają stres i że wiąże się on z formą emocjonalnego bólu i cierpienia, że paraliżuje i obniża jakość działania pamięci, ogranicza zdolność do myślenia i twórczego rozwiązywania problemów, nie podejmuje się żadnych działań, żeby uczyć dzieci, jak sobie z nim radzić.
A to właśnie umiejętność radzenia sobie ze stresem pozwala odzyskać kontrolę nad zachowaniem, czy uczuciami oraz przywrócić zdolności poznawcze dziecka. Aby tego dokonać, dziecko musi potrafić rozpoznać w jakim trybie się znajduje, oraz wiedzieć jak uspokoić gadzie oraz ssacze struktury swojego mózgu.
Do rozwoju zdolności rozpoznawania trybów alarmowych, może posłużyć poniższa Skala:
Natomiast do uspokojenia i zharmonizowania niższych poziomów neurologicznych z wyższymi, służy między innymi Trójstopniowa Procedura Regulacji Emocji (dążenia do równowagi).
Dzięki niej dzieci mogą nauczyć się odzyskiwać spokój i energię do działania.
Składają się na nią trzy proste kroki:
Krok pierwszy, to głaskanie jaszczurki, czyli uspokajanie mózgu gadziego. Dziecko ma szansę wyciszyć się i opanować stres.
Krok drugi, karmienie lwa, to zmniejszanie reaktywności mózgu ssaczego. Dziecko odzyskuje poczucie własnej wartości oraz zdolność do zapamiętywania i uczenia się.
Krok trzeci, budzenie olbrzyma to aktywizacja funkcji kory przedczołowej, a tym samym zdolności językowych, matematycznych, artystycznych oraz społecznych dziecka.
JAK NAUCZYĆ DZIECKO TRÓJSTOPNIOWEJ PROCEDURY REGULACJI EMOCJI?
Przejdźmy od słów do czynów 🙂
Zanim zaczniesz, przedyskutuj z dzieckiem krótko model mózgu trójjedynego i zapoznaj je z konceptem trzech mózgów w jednym oraz pokaż dziecku półkule mózgowe.
Podczas nauki relaksacji, możesz puścić spokojną muzykę relaksacyjną lub muzykę barokową. Zachęć dziecko, żeby znalazło wygodną pozycję (dzieci uwielbiają robić te ćwiczenia na leżąco, co w początkowym okresie nauki Trójstopniowej Procedury Regulacyjnej jest wskazane).
Oto przykładowy zestaw ćwiczeń – POWOLI CZYTAJ DZIECKU NA GŁOS PONIŻSZY TEKST:
Usiądź bądź połóż się wygodnie. Weź głęboki wdech i wydech. Powoli zamknij oczy…
Czym steruje w naszym ciele mózg gadzi? Oddechem, ciśnieniem krwi, temperaturą.
Jeżeli chcesz wyregulować i zharmonizować mózg gadzi i wyłączyć działanie trybów alarmowych, możesz skoncentrować się na doznaniach płynących z Twojego ciała.
Zróbmy to teraz – POGŁASZCZMY JASZCZURKĘ W NAS.
Napnij i rozluźnij mięśnie stóp – możesz to zrobić, obciągając palce stóp jak najbardziej do dołu, jak baletnica, a teraz jak najwyżej do góry
Napnij i rozluźnij mięśnie łydek – z wdechem napinamy z wydechem rozluźniamy.
Napnij i rozluźnij mięśnie ud
A teraz weź głęboki wdech i nadmuchaj swój brzuch jak balon…
A teraz z wydechem wciągnij brzuch jak najbardziej do środka…
Napnij i rozluźnij mięśnie klatki piersiowej…
Napnij i rozluźnij mięśnie prawej ręki, zaciśnij mocno dłoń w piąstkę…
To samo zrób teraz z lewą ręką, najmocniej jak potrafisz…
Poruszaj głową w prawo i w lewo, żeby rozluźnić mięśnie szyi…
Teraz poruszaj głową do przodu i do tyłu…
Teraz zmarszcz całą twarz i rozluźnij…
Zauważ, że teraz całe twoje ciało jest odprężone i zrelaksowane.
Skup uwagę na wnętrzu swojego nosa. Zauważ, że kiedy bierzesz wdech, nos wypełnia Ci zimne powietrze. Kiedy robisz wydech, powietrze wewnątrz nosa jest ciepłe. Wdech, zimne powietrze… wydech, ciepłe powietrze… Wdech, zimne powietrze…. Wydech, ciepłe powietrze…
I weź głęboki wdech… i z wydechem odpręż się…
W ten sposób uspokoiliśmy mózg gadzi w nas.
Oczy cały czas zamknięte.
NAKARMMY TERAZ LWA.
Ta część ćwiczenia jest po to, żeby przypomnieć Ci, że już jesteś wartościową osobą…
Za co odpowiada mózg ssaczy? Za emocje, uczucia, pamięć, uczenie się i za poczucie własnej wartości.
Przypomnij sobie jakiś swój sukces. Może być mały bądź duży. Może pamiętasz, jak pierwszy raz pojechałeś/aś samodzielnie rowerem, pomogłeś/aś mamie w gotowaniu a może wygrałeś/aś jakiś konkurs? Jeden sukces… Przypomnij sobie, kto był z Tobą, w momencie, kiedy przeżywałeś/aś swój sukces? Co widziały Twoje oczy? Co czuł Twój nos? Co słyszały Twoje uszy?
Zauważ, że kiedy myślisz o swoim sukcesie, pojawia się w Tobie przyjemne uczucie.
Zrób więcej przestrzeni temu uczuciu. Niech rozprzestrzeni się ono na całe Twoje ciało…
A teraz, przez długość 3 głębokich oddechów, chłoń to przyjemne uczucie każdą komórką ciała.
Wdech, wydech, wdech, wydech, wdech, wydech.
OBUDŹMY TERAZ OLBRZYMA
Ta część ćwiczenia, uruchomi korę przedczołową w Twoim mózgu. Dzięki temu ćwiczeniu, twoje zdolności intelektualne rozwiną się. Dlatego tę część ćwiczenia, nazywamy Budzeniem Olbrzyma.
Wiedz, że twój mózg składa się z dwu półkul – z prawej i lewej półkuli. Wyglądem przypomina wyłuskaną połówkę orzecha włoskiego, z bruzdą pośrodku.
Teraz będziesz wywoływał konkretne sceny i obrazy na swoich półkulach mózgu.
Po lewej stronie swojego mózgu (swojej głowy) wyobraź sobie wesołe miasteczko…
Po prawej stronie mózgu (głowy) – burzę z piorunami…
Po lewej – kroplę wody…
Po prawej – ocean…
Po lewej – dotykasz soli…
Po prawej – dotykasz ryżu…
Po lewej – nagle słyszysz gruchanie gołębi…
Po prawej – fale morza uderzające o brzeg….
Teraz po lewej stronie czujesz zapach sosen…
Po prawej – zapach świeżo upieczonego chleba…
Po lewej – czujesz smak soczystego jabłka…
Po prawej stronie smakujesz brzoskwinię…
Po lewej – jedziesz na koniu, który brnie w śniegu, pod kurtką masz schowanego małego kotka…
Po prawej – leżysz na plaży, czujesz zapach olejku do opalania, a stopy delikatnie obmywają ci przypływające i odpływające morskie fale.
Poruszaj teraz palcami u stóp i u rąk. Przeciągnij się jak kot i powoli otwórz oczy… Jak się czujesz?
Cenną dla dziecka, jest również umiejętność zarządzania swoim lękiem. Jedną z technik, które mogą temu służyć, jest PRZERAMOWANIE. Osobą, która często ją stosowała w pracy z ludźmi, była Virginia Satir. Pewnego dnia zgłosił się do niej tata dziewczynki, który uważał, że córka go nie szanuje, gdyż na każde jego polecenie reaguje oporem i robi wszystko na przekór.
Virginia, po krótkiej chwili namysłu, wytłumaczyła mu, że zachowanie jego córki nie znaczy, że ona go nie szanuje, tylko, że stara się być samodzielna, a reagowanie sprzeciwem bardzo jej się w życiu przyda, kiedy np. ktoś będzie chciał ją namówić do czegoś złego.
Oczywiście tacie ta zmiana spojrzenia na zachowanie swojego dziecka bardzo pomogło.
Przeramowanie (reframing), jest to umiejętność zmiany myślenia o stresującym czynniku i tym samym, zmiany przeżywanych w związku z tym emocji.
JAK MOŻEMY PRZERAMOWAĆ LĘK?
Dla dzieci przeżywanie stresu jest często dowodem na to, że coś z nimi jest nie w porządku.
Dlatego tracą zaufanie do swoich możliwości, bo odczuwanie stresu „świadczy” przecież, że jestem tchórzem, kimś słabym, kto boi się wyzwań i czekających go sytuacji.
Jednak dzięki wielu badaniom naukowym, okazuje się, że możemy spojrzeć na przeżywanie stresu, całkiem inaczej niż dotychczas!
Kiedy dziecko dobrze zrozumie mechanizm lęku, łatwiej sobie z nim poradzi.
ODCZUWASZ STRES? TO ZNACZY, ŻE TWOJE CIAŁO MOBILIZUJE SIŁY!
Na Uniwersytecie w Baltimore wykonano eksperyment. Studentów podzielono na dwie grupy. Pierwszej grupie studentów powiedziano, że stres jest szkodliwy, blokuje ich możliwości i powinni go unikać. Drugiej grupie powiedziano, że odczuwanie stresu świadczy o tym, że organizm mobilizuje siły do tego, by mogli poradzić sobie z wyzwaniem, które przed nimi stoi.
Na koniec roku zbadano wyniki, jakie osiągnęli studenci z obu grup. Okazało się, że studenci z drugiej grupy, którzy traktowali stres jako korzystny objaw mobilizacji organizmu, mieli o 40% wyższe wyniki, od studentów, którzy traktowali stres jako blokujący ich potencjał.
Dlaczego to tak działa?
Naukowcy mają teorię, że osoby, które wierzą, że stres jest pozytywną oznaką gotowości organizmu do pokonania wyzwania, szybciej się uspokajają i nie tracą poczucia własnej wartości.
Osoby, które wierzą, że stres negatywnie wpływa na ich możliwości, stresują się przeżywaniem stresu, a nadmierny stres, rzeczywiście blokuje ich możliwości.
Jeżeli dziecko przychodzi i mówi, że boi się sprawdzianu, możemy powiedzieć mu, że jest to objaw mobilizacji jego ciała i umysłu do poradzenia sobie z problemem 😊
Lęki, które przeżywa dziecko, opierają się na fantazjach dotyczących tego, co może się zdarzyć.
Dziecko wyobraża sobie, że nastąpi jakaś sytuacja, z którą ono sobie nie poradzi.
Badania naukowców z Uniwersytetu Harvarda, skłaniają do myślenia, że czasami lęki, są oznaką… inteligencji.
Według badaczy, osoby inteligentne, obdarzone żywą wyobraźnią, mogą przeżywać więcej lęków, gdyż to właśnie ich inteligencja sprawia, że lepiej przewidują to, co może pójść nie tak.
Plastyczna wyobraźnia sprawia, że obrazy ewentualnych przyszłych niepowodzeń, są bardziej realistyczne.
CO SIĘ STANIE, KIEDY TO SIĘ NIE STANIE?
Dziecko, które ma plastyczną wyobraźnię, warto zaangażować w myślenie odwrotne.
Potrafisz przewidzieć, co się stanie, kiedy to czego się boisz się stanie. A czy potrafisz wymyślić co się stanie, kiedy to, czego się boisz, się nie stanie?
CYTRYNA NIE ISTNIEJE!
Cechą mózgu jest to, że nawet na wyobrażoną sytuację reaguje tak, jakby miała ona miejsce naprawdę.
Zróbmy krótki eksperyment.
Wyobraź sobie, że gryziesz cytrynę i kwaśny sok spływa do Twoich ust. Jeżeli chociaż przez chwilę, realistycznie wyobraziłeś/aś sobie tę sytuację, to zareagowały Twoje ślinianki.
Organizm zareagował, chociaż cytryna zaistniała tylko w Twojej wyobraźni.
Jeżeli Twoje dziecko wyobraża sobie coś, co je stresuje, jego ciało reaguje tak, jakby to rzeczywiście miało miejsce – serce szybciej bije, pocą się ręce.
Zrób z dzieckiem eksperyment myślowy z cytryną.
A kiedy zobaczysz, że dziecko się czegoś boi, przypomnij mu, że „cytryna istnieje tylko w wyobraźni”!
Omówiliśmy sobie główne czynniki, które przeszkadzają odnosić sukcesy w szkole. A co w takim razie pomaga?
PIERWSZY CZYNNIK SUKCESU – SIŁA CHARAKTERU (REZYLIENCJA) ZWIĄZANA Z POCZUCIEM WŁASNEJ WARTOŚCI
Rezyliencja to umiejętność dostosowywania się do zmieniających się warunków, adaptacja, odporność psychiczna, plastyczność umysłu, zdolność do odzyskiwania siły po poniesionej porażce.
Siła charakteru popiera się w głównej mierze na tym na ile dziecko ma rozwinięte w sobie Dziewięć Diamentowych Cech Sukcesu:
To te cechy, w głównej mierze sprawiają, że jednostka staje się rezylientna, czyli potrafi zachować swój najwyższy potencjał w obliczu kryzysu czy zagrożenia. Silny charakter oparty na rezyliencji przyczynia się do zdolności do osiągania sukcesów dziecka w szkole.
Rezyliencję rozwija między innymi wszystko to, co umiejętnie przekierowuje uwagę dziecka na pozytywny obraz samego siebie, przywołuje dobre doświadczenia i chwile, w których dziecko czuło się silne i wartościowe. Dzięki temu tworzą się w mózgu silniejsze połączenia między neuronami związanymi z pozytywną oceną własnej osoby.
Mimo, że szkoła stawia przed sobą cel rozwijania charakteru dziecka i jego poczucia własnej wartości, badania mówią jednak, że na tym polu osiąga nikłe sukcesy.
CO ZDANIEM UCZNIÓW ROZWIJA W NICH SZKOŁA?
Ankietowani licealiści na pytanie: Które z kluczowych czynników sukcesu rozwijane są w szkole w ramach procesu dydaktycznego? Odpowiadali tak:
Smutny jest fakt, że tylko 3,3% ankietowanych wskazało, że w szkole rozwijają swoje poczucie własnej wartości, które wydaje się jedną z podstawowych cech związanych z sukcesem, ale co ważniejsze, jest jednym z najważniejszych komponentów rezyliencji i poczucia szczęścia w życiu.
Kształtowanie charakteru i umiejętności miękkich wymagają celowego, ciągłego i świadomego ich doskonalenia.
Nie dzieje się to w szkole.
Nie ma zajęć, które poruszałyby tą tematykę, ale nawet przy olbrzymich chęciach i zaangażowaniu całego grona pedagogicznego, którego nie brakuje w szkołach, trudno jest o celowe i systematyczne ich kształcenie ze względu na brak kompetencji (wiedzy i umiejętności) w ich rozwijaniu wśród nauczycieli.
DRUGI CZYNNIK SUKCESU – UMIEJĘTNOŚĆ AKTYWNEGO UCZENIA SIĘ
Znajomość technik pamięciowych, Mind Map, systemów powtórkowych, czy roli przerwy w nauce są nieodzowne w szkole, bo dzięki nim skuteczność uczenia się może wzrosnąć nawet o 70% .
Dzieje się to nie tylko dlatego, że dzieci biegle posługujące się tymi narzędziami mają rozgimnastykowaną pamięć ale przede wszystkim dlatego, że dzięki temu mogą czuć się bardziej kompetentne, a to ma ogromny wpływ na większą motywację.
Często uważa się, że niechęć dziecka do uczenia się związana jest z właśnie z brakiem motywacji czy wręcz z lenistwem.
Jednak najnowsze odkrycia neuronaukowców wykazują, że może mieć to związek z tym, czy dziecko czuje się kompetentne w tym co robi w szkole, a za nielubienie odrabiania zadań domowych może być odpowiedzialny sam mózg!
Kompetencja to umiejętność robienia czegoś dobrze.
Mózg każdego człowieka jest tak skonstruowany, że trafnie potrafi ocenić umiejętności i zdolności.
To dzięki tej właściwości naszego mózgu podejmujemy decyzje dotyczące tego, co możemy a czego nie możemy zrobić. Jest to związane z gęstością tkanki szarej w prawej brzuszno-przyśrodkowej korze przedczołowej.
Kompetencja jest tak ważna dla mózgu, że dziecko, które nie potrafi opanować minimalnego poziomu sprawności w tym co robi, przeżywa zadania, które przed nim stoją, jako stresujące i nieprzyjemne, a źródłem tych emocji jest sam… mózg.
Robienie czegoś, w czym nie czujemy się kompetentni, wymaga znacznie większego wysiłku, a to z kolei wpływa na pewne rejony mózgu (przedni zakręt obręczy i grzbietowe prążkowie), które automatycznie oceniają ile pracy będzie wymagało zadanie (na przykład nauka do sprawdzianu) i rozstrzygają, czy to nam się opłaca robić.
Mózgi są tak bardzo wrażliwe na marnotrawstwo wysiłku, że aktywnie próbują mu zapobiegać, zmieniając nasze myślenie o zadaniu.
Mózg tak bardzo nie lubi, kiedy wkładany jest wysiłek w coś co nie przynosi spodziewanych rezultatów, że w budzi negatywne uczucia, do tego co mamy do zrobienia!
Jeżeli dziecko nie chce się uczyć (co często brane jest za objaw problemów z koncentracją), nie lubi czytać, stresuje się na matematyce, może to oznaczać, że nie czuje się kompetentne (nie posiada wysokich umiejętności) i jego własny mózg zniechęca je do uczenia się tego, z czym ma problemy, bo ocenia, że wiąże się to ze zbyt dużym wysiłkiem.
Działa to również w drugą stronę – dzieci kompetentne, to znaczy potrafiące szybko zapamiętywać, sprawnie czytać, dobrze rozumować i myśleć matematycznie, mniej wysiłku wkładają w osiąganie sukcesów, dlatego najczęściej lubią się uczyć, przeżywają pozytywne emocje z tym związane i w efekcie czują się szczęśliwsze w szkole.
Jednak aktywne uczenie się to nie tylko znajomość wyżej wymienionych technik. Jest to przede wszystkim rozumienie wpływu nowych informacji na bieżącą wiedzę i umiejętności, rozwiązywanie problemów oraz podejmowanie decyzji.
TRZECI CZYNNIK SUKCESU – SPRAWNE CZYTANIE Z WYSOKIM ROZUMIENIEM
Nawet dzieci bardzo inteligentne, jeżeli mają problem z czytaniem doświadczają trudności z nauką w szkole. Przeżywają większy stres, frustrują się, bo nie mogą w pełni eksponować swoich zdolności poznawczych i wydają się gorszymi uczniami niż w rzeczywistości są.
W świetle badań nad mózgiem wynika, że umiejętność sprawnego czytania bardzo mocno rozwija zdolności i możliwości dzieci w wielu obszarach.
To, że dziecko sprawnie czyta przyczynia się do:
1. Rozwoju umiejętności aktywnego uczenia się.
Naukowcy to ludzie, którzy opanowali aktywne uczenie się na mistrzowskim poziomie i są to ludzie czytający. Czytają dużo, a pisząc i publikując własne teksty umieszczają przypisy do literatury i tekstów, które sami przeczytali a nie do filmów na Youtube czy Netflix. Umiejętność czytania, mimo powstania nowych źródeł informacji, nadal jest najważniejsza dla jakości odbioru i przetwarzania informacji. Umiejętność aktywnego uczenia się jest uważana za kluczowy czynnik sukcesu dziecka w dynamicznie zmieniającym się świecie.
2. Rozwoju możliwości poznawczych.
Ogólne spostrzeżenie jest takie, że najczęściej uczniowie, którzy osiągają największe sukcesy w szkole związane z nauką, najlepiej czytają. Wcześniej uważano, że dzieci sprawnie czytają bo są zdolne. Dziś uważa się, że te dzieci są zdolne, bo sprawnie czytają.
3. Zwiększenia szybkości i jakości myślenia.
Czytanie z definicji jest to proces myślowy, uruchomiony symbolami (tekstem) znajdującymi się na zadrukowanej kartce, który może przyczynić się do zmiany myślenia i zachowania. Szybsze czytanie wymusza szybsze myślenie. Jeżeli dziecko czyta biegle, jest to oznaka jakości i szybkości procesów myślowych, które zachodzą w jego umyśle.
4. Zwiększenia liczby przeczytanych książek.
Zazwyczaj osoby, które sprawnie czytają, czytają dużo, a to wpływa na jakość tzw. wsadu sensorycznego w ich mózgach, a jakość wspomnianego sensorycznego wsadu, jak wynika z badań Lisy Feldman-Barrett, bezpośrednio przekłada się nie tylko na inteligencję ale również na jakość przeżywanych emocji, uczuć oraz prezentowanych zachowań.
To właśnie z lepiej rozwiniętym aparatem pojęciowym badaczka utożsamia całościowo lepsze funkcjonowanie poznawczo-emocjonalne dzieci wykształconych rodziców.
Badania dowodzą, że dziecko wychowywane w otoczeniu osób z wyższym wykształceniem usłyszą 4 000 000 więcej słów tylko do 3 roku życia.
5. Rozwoju w obszarze STEM
STEM (z ang. TRZON) to akronim, który powstał od pierwszych liter słów: science (nauka), technology (technologia), engineering (inżynieria) i mathematics (matematyka).
Dziś wielu ekspertów wskazuje na konieczność kształcenia u dzieci umiejętności w szeroko pojętych kategoriach z obszaru STEM.
Z badań przeprowadzonych przez infoShare Academy wynika, że w najbliższym czasie na całym świecie będzie brakowało około miliona osób z wykształceniem z tego obszaru.
W zawodach, które bazują na umiejętnościach STEM, zatrudnienie (tylko w USA) w ciągu ostatniej dekady wzrosło o 24,4% w stosunku do innych branż, w których wzrost ten sięgnął ok. 4%.
Badania dowodzą, że czytanie książek wpływa również na kształtowanie się charakteru a nawet na rozwój umiejętności miękkich, gdyż np. znacząco rozwija zdolność np. do empatyzacji i wyobraźnię.
Dlatego badacze zaliczają sprawne, szybkie czytanie do jednych z kluczowych czynników rozwijających zdolności (nie tylko dzieci).
CZWARTY CZYNNIK SUKCESU – NEURODIETA
Ważnym czynnikiem podnoszącym jakość działania mózgu jest odpowiednia dla niego dieta. Poprzez odpowiednio zbilansowane żywienie i dobór niektórych (szczególnych) produktów możemy stymulować nasz MÓZG i sprawić, aby pracował na najwyższych obrotach, a co za tym idzie, aby dziecko mogło czuć się jak „superheroes” w szkole.
Przyjdź razem z dzieckiem na Dni Otwarte w Twoim mieście i wypróbujcie bezpłatnie nasze metody.
Wybierz miasto z listy poniżej.
Zostaniesz automatycznie przekierowana(y) na stronę z niezobowiązującymi zapisami.